
Poniżej przedstawiam kilka
rad dla zabieganych rodziców. Dotyczą one okresu "wcześniejszego" - etapu przygotowawczego do pierwszego, wielkiego kroku w samodzielność. Mniej lub bardziej mogą się one przydać. Jedno jest
pewno - tak zupełnie łatwo to raczej nie
będzie. Ale kto powiedział, że musi być łatwo.
1)
Przygotowanie dziecka do
rozstań i powrotów oznacza, że, jeśli to możliwe, powinnyśmy się z dzieckiem
wcześniej „rozstawać”. Nie na zawsze oczywiście. Na początek wystarczy kilkanaście minut, potem
na 1 – 2 godziny. Niech ten czas spędzi
pod opieką osoby „obcej” – w
zależności od przyzwyczajeń - to może
być babcia, ciocia, zaprzyjaźniony rodzin. Optymalnie by było, gdyby
„rozstanie” kojarzyło się dziecku z zabawą z innymi dziećmi, by w czasie naszych
małych rozstań miało możliwość pobawić się z rówieśnikami. Wiadomo jednak, że
taki sposób zagospodarowania czasu przeznaczonego na rozstania nie jest
możliwy. Generalnie, dobrze jeśli do tych rozstań, w tej czy innej formie,
dojdzie:).
2) Nie przekazuj dziecku swoich negatywnych emocji, obaw i lęków
dotyczących przedszkola (Generalnie chyba w ogóle powinno się unikać przekazywania dziecku
negatywnych emocji:). Nie mów negatywnie o przedszkolu, nie wypowiadaj się negatywnie
o pracownikach przedszkola (ewentualnie wątpliwości rozwiązuj między dorosłymi).
3) Opowiadaj
dziecku tylko dobrze o przedszkolu. Opowiadaj mu o tym jaka to będzie przygoda, o tym że
pozna tak wielu kolegów i koleżanek, że będzie mogło się zajmować wieloma
rzeczami: rysowaniem, rzeźbieniem w plastelinie, modelinie. Że będzie miało
możliwość wychodzenia na dwór. Dobrze jest przespacerować się z dzieckiem koło przedszkola i pokazać je wcześniej. Jednocześnie jednak nie kłam, nie
idealizuj i nie składaj obietnic bez pokrycia. Warto o nim mówić pozytywnie, ale nie można obiecywać czegoś, czego nie ma.
Na przykład nie można powiedzieć, że będzie się bawiło na fantastycznym placu
zabaw, kiedy w naszym przedszkolu plac zabaw nie jest zbyt atrakcyjny
4) Nigdy nie strasz dziecka przedszkolem. Czasami wygodniej jest posłużyć się argumentami,
które zawsze będą skuteczne. Czasami nie ma się czasu, cierpliwości, jest się
zmęczonym. I wtedy jakże łatwo jest powiedzieć coś w stylu: Nie chcesz to nie jedz, jak pójdziesz do przedszkola
to pani nauczycielka wszystkiego cię nauczy – jedzenia też…, Zobaczysz, jak
pójdziesz do przedszkola, to szybko będziesz sprzątał zabawki i nikt ci nie
pomoże… Już niedługo pójdziesz do przedszkola i tam się nauczysz słuchać … itp. Efekt takich słów jest natychmiastowy – dziecko
się uspokaja. Dopiero w chwili, gdy trzeba je zostawić w tym przedszkolu, dziecko
pamiętając tamte zagrożenia, broni się z całych sił, bo tamte „obietnice”
potraktowało poważnie. Lepiej więc unikać takich uwag.
5) Zawsze dotrzymuj słowa. Jeśli obiecamy, że dziecko odbierzemy po obiedzie -
w tym wieku nie możemy jeszcze operować godzinami - to bądźmy po obiedzie
i to nie godzinę, a od razu, kiedy dziecko ten obiad skończy jeść.
6) Nie bagatelizuj
uczuć dziecka – To w końcu dla niego olbrzymia zmiana i
olbrzymi stres. Nie mówimy, więc
dziecku: "nie bój się", "nie przesadzaj", czy
"zobaczysz będzie fajnie, przedszkole jest super". Okażmy mu
zrozumienie i wsparcie, a obawy z czasem miną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz