Powiedzmy więc, że bloga będę dalej prowadzić. Już nie dla pieniędzy. Ach, niech stracę. Zrobię to dla tzw. idei. Wpadłam poprzednio (2014 r.) na pomysł podsumowywania swoich przychodów i wydatków w kontekście utrzymywania dzieci. Wrócę do tego, nie uzupełnię jednak 2015 roku. Zacznę od stycznia 2016 r. - w 2015 r. nasza sytuacja nie uległa zasadniczym zmianom, ale poprzedni rok z punktu widzenia finansów był dla nas niepewny. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że pod względem finansowym był ciężki, ale na pewno był niepewny. Teraz znów znalazłam stałą pracę, może nie zarabiam spektakularnych pieniędzy, ale jak na warunki świętokrzyskie (bida) nie jest źle.
Jeśli uwzględnić rewolucyjną zmianę, jaką zamierza wprowadzić jaśnie panujący nam rząd, to jest dobry moment, by ponownie rozpocząć analizy. Nie jestem wyborcą PIS, ale dwójkę dzieci posiadam - więc tak czy inaczej, należę do beneficjentów. 500 zł mi się należy. Na drugie. Na pierwsze raczej nie. Nie pogardzę tym 500 zł.
Standardowo zestawienie przychodów i wydatków (na razie bez 500 zł na drugie dziecko):
Przychody | Koszty | |||
Moje wynagrodzenie | 2 204,52 zł | Opłata za przedszkole | 336,00 zł | |
Wynagrodzenie mojego męża | 1 666,99 zł | Komitet rodzicielski (II rata), opłata za materiały (II rata) - dla jednego chłopaka | 95,00 zł | |
Dodatkowe pieniądze (wpływ jednorazowy) - mojego męża | 1 466,00 zł | Pieluchy | 120,00 zł | |
Chusteczki | 60,00 zł | |||
Mleko Bebiko (dla dwóch chłopaków) | 300,00 zł | |||
Deserki, jogurty, i art. spożywcze z których w domu korzystają tylko dzieci | 400,00 zł | |||
Rozrywka dla dzieci (bawialnie, kino, zabawki itp.) | 200 | |||
Rata kredytu hipotecznego | 510,00 zł | |||
Czynsz | 315,00 zł | |||
Rachunki | 137,00 zł | |||
Oszczędności!!! | 900,00 zł | |||
Benzyna | 400,00 zł | |||
Żywność, środki higieniczne | 1 500,00 zł | |||
Zdrowie | 100,00 zł | |||
Suma | 5 337,51 zł | 5 373,00 zł |
Miesiąc
nie zakończyliśmy na debecie. W stosunku do 2014 roku jest to zdecydowany postęp.
Suma
wydatków na dzieci w miesiącu październik 2014 r wyniosła 1511 zł , co stanowiło ok. 28% dochodów.
Suma wydatków na spłatę zadłużenia wyniosła 510 zł, co stanowiło 10% dochodów. Szaleństwo. Szaleństwo wynikające z faktu, iż mój mąż miał dodatkowe przychody.
Suma wydatków na spłatę zadłużenia wyniosła 510 zł, co stanowiło 10% dochodów. Szaleństwo. Szaleństwo wynikające z faktu, iż mój mąż miał dodatkowe przychody.
Kolejne szaleństwo - udało nam się coś odłożyć. Żeby nie pomyśleli wszyscy, że jesteśmy tacy bogaci i nam się tak powodzi. Mieszkamy w bardzo małym mieszkaniu. Desperacko zbieramy pieniądze na wkład własny na mieszkanie większe. Po to, by zapewnić naszym dzieciom i nam minimalny poziom prywatności.
Mam pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa finansowego. Jak na razie. Jeśli kupimy większe mieszkanie, wzrośnie rata kredytu. To obniży mój komfort psychiczny. Ale żeby kupić większe, musimy sprzedać mniejsze. To znacznie nas blokuje. Może ktoś z czytelników chce kupić. Cena przyzwoita, a mieszkanie świetnie nadaje się na wynajem.
Mam pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa finansowego. Jak na razie. Jeśli kupimy większe mieszkanie, wzrośnie rata kredytu. To obniży mój komfort psychiczny. Ale żeby kupić większe, musimy sprzedać mniejsze. To znacznie nas blokuje. Może ktoś z czytelników chce kupić. Cena przyzwoita, a mieszkanie świetnie nadaje się na wynajem.
Nie będę na razie o tym myśleć. Jestem jak Scarlet O'Hara - pomyślę o tym jutro. Przyjmując takie założenie można
powiedzieć, że na razie nie jest źle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz